Witaj w Sztokholmie, kotku!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Witaj w Sztokholmie, kotku!


 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Starbucks

Go down 
+5
delice
melody
ronnie
nikki
mistrz
9 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:26 pm

wszedł, z książką pod pachą, miętoląc kartkę. zamówił kawę i szukał kogoś, kto wyglądał na wartego jego towarzystwa. okej, żartuję. ale wziął swoją kawę i zmierzał w stronę valeri, której twarzy tak naprawdę nie kojarzył, w końcu było ciemno.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:30 pm

A ona go rozpoznała, bo oświetliła mu twarz komórką. Choć wczoraj jego twarz wydawała się dużo bardziej zniekształcona. Poprawiła okulary na nosie i napiła się kawy przyglądając się zbliżającemu się fransowi
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:33 pm

usiadł, rzucając na stolik książkę, papierki i stawiając kubek z kawą-mogę?-miał jej różowy rower! stał w jego mieszkaniu, zagracając, i tak zaśmiecony już, salon. był ciekawą ozdobą.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:36 pm

- Mhm jasne. - pokiwała głową, która mimo paczki aspiryny nie przestała ją boleć. Może kofeina stanie się lekiem na te całe zło. - Widziałeś może gdzieś różowy rower? Cecha charkterystyczna to kaczor donlad na ramie. Hm? - zapytała, bo w końcu tylko on tam był wczorajszej nocy
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:39 pm

-mam taki model w domu, ale nie kradziony, waleri-uśmiechnął się kącikiem lewym, który uwidaczniał jego piękną bliznę. rozwijał zmiętolone kartki i wkładał je do książki, przyglądając się valerie i licząc na to, że jej z nikim nie pomylił.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:43 pm

- Już się bałam, że go nigdy nie odzyskam Fransła - uśmiechnęła się trochę onieśmielona, bo przypomniała sobie jakie głupoty wczoraj mówiła - Przepraszam CIę za moje wczorajsze zachowanie - odchrząknęła mieszając łyżeczką w kawie. Spojrzała na pomięte kartki oblizując ową łyżeczkę
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:50 pm

-załóżmy, że nie pamiętam-był ugodowy, nic za to nie chciał-ale nie wiem, czy oddam ci rower. pasuje mi do wnętrza, wszystkim się podoba-kłamał, zamierzał oddać jej rower jak najszybciej mógł, bo teraz nie miał jak zrobić wielu rzeczy, a przestawianie nie wchodziło w grę. wszystkimi była jego sąsiadka, która przyszła pożyczyć cukier.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:53 pm

- Musisz. To moje ostatnie tchnienie dzieciństwa. Ma ogromną wartość sentymentalną. - powiedziała żywo gestykulując - Porwałeś go dla okupu! Przyznaj się! - wymierzyła w niego wskazujący palec z podejrzliwym spojrzeniem. Oczywiście żartowała.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 9:57 pm

-dokładnie!-wpadł mu do głowy świetny pomysł, jeszcze nie wiem jaki. pewnie będzie chciał ją wyciągnąć do jakiegoś disnejlendu, albo chociaż do lepszego miejsca niż starbaks. tak, to jego plan-ile jesteś gotowa za niego zapłacić?-nachylił się nad stolikiem i wyglądał całkiem poważnie.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:00 pm

- Jestem gotowa oddać za niego życie - odpowiedziała równie poważnie również nachylajac sie nad stolikiem ale ostroznie bo mogla piersiami stracic kubek kawy za ktory tez byla w stanie oddac wiele. - Więc? - uniosła prawą brew. Wyglądała prawie jak Al Paczino w ojcu chrzestnym tylko byla kobieta
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:04 pm

-okej-zmrużył oczy-będę więc naprawdę dobrze wychowanym dżentelmenem i dam ci wybór-jeśli chciał, potrafił być naprawdę poważny i nawet się nie uśmiechać. co właśnie udowadniał-więc, disnejlend, albo kawa w innym miejscu, niż starbucks-przyglądał się jej, wyglądając jak jakiś diler, który ma tyle kasy, że siedzi na złotych krzesłach.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:09 pm

- Disnejlend! - powiedziała z szerokim uśmiechem ale po chwili spoważniała by móc dalej ciągnąc grę. Szczerze mówiąc valeria uwielbiała disnejowskie bajki. Jej mały sekret. Nawet miała pidżamki w myszkę miki i kubek.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:14 pm

on miał swoje słabości i fascynacje, o których waleria na pewno wie, przynajmniej o jednej-okej, wybierz datę-podsunął jej telefon z włączonym kalendarzem i ciągle był poważny-pasuje mi każdy dzień, oprócz piętnastego-stukał palcami prawej dłoni o stolik, rozglądając się dyskretnie, czy aby nikt ich nie podsłuchuje. ale udawał, nie jest wariatem.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:18 pm

Przygryzła wargę by nie wybuchnąc śmiechem i wybrala najblizsza date, powiedzmy ze 2. Oddała mu telefon drżącą dłonią i zakryła pół twarzy chustą.
- Ta będzie odpowiednia. Akurat wtedy nie mam lekcji golfa. - powiedziała obejmując kubek obiema dłońmi ponieważ miała je lodowate
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:22 pm

on się nadal trzymał, nie wiem, jak to robił-dobrze, zgadzam się. muszę to zapisać-jak powiedział tak zrobił. wyciągnął telefon jeszcze raz w jej stronę-muszę też znać twój numer, żeby się kontaktować w sprawie niewolnika i zapłaty za niego-splótł ręce, układając je przed sobą i przyglądał się jej badawczo.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:26 pm

- Dobrze - wziela jego telefon, obejrzala sie za sibie czy przypadkiem nikt nie podglada i szybko wystukala swoj numer - Liczę na to, że niewolnik nie zostanie uszkodzony. Bo jeśli tak to inaczej się rozliczymy! - powiedziała stanowczo unosząc głos i tyłek z krzesła ale tylko troche i na tyle na ile pozwalaly jej miesnie nog. Oddala mu telefon ze złowrogą miną.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:32 pm

-jasne, valeri-nie mógł dłużej wytrzymać i uśmiechnął się szeroko, nachylając się nad stolikiem i całując ją w czoło-żaden wróg, ani płatny zabójca tego nie widział, obiecuję-zapisał numer i schował go do kieszeni, nadal nie przestając się uśmiechać. ale zaraz mu się znudzi, obiecuję.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:35 pm

- Świetny z Ciebie aktor, wiesz? - zaśmiała się bbiorąc dużego łyka kawy a pianka została jej na górnej wardze. Wygladała jak swój własny dziadek. Brakowało jej tylko koziej bródki. uśmiechnęła sie szeroko do fransa oczywiście niczego nie świadoma, sierotka.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:42 pm

-nie bardzo-uśmiechnął się jeszcze szerzej, widząc co zrobiła. i jako dobrze wychowany dżentelmen, aha jasne, postanowił nic nie mówić. sam zajął się usunięciem intruza, jakkolwiek strasznie to brzmi xd. to znaczy wyciągnął rękę i starł piankę, uśmiechając się, wcale nie głupkowato, do siebie.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:46 pm

Dotknęła wargi dwoma palcami czując, że zalewa ją rumieniec koloru wiśni.
- No tak... - uśmiechnęła się spuszczając głowe i oblizując wargę - Od dawna mieszkasz w Stockholmie? - zapytała by szybko rozpoczac nowy temat poza tym czuła, że Frans nie urodzil się w stockholmie. Może sie myliła. Ale sama uwazala siebie za osobe nieomylna.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:53 pm

zmusiłaś mnie do sprawdzenia jego wizytówki.. :C-przeprowadziliśmy się tu, ja i moja matka, kiedy miałem pięć lat-pokiwał głową i napił się kawy-a ty? jesteś ze sztokholmu? i ile masz lat-o tym, że kobiet o wiek się nie pyta, nie przeczytał, albo po prostu to zignorował. nie mógł nie wiedzieć.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 10:58 pm

Teraz ja musialam sprawdzic wizytowke ;c - Jestem z Norwegii i mieszkam tu od kilku lat, a lat mam w sumie osiemnaście chociaż chyba powinienes wiedziec, ze kobiet sie o wiek nie pyta - nie omieszkala mu tego wytknac z sympatycznym usmiechem - Ale co do mężczyzn to nie ma takowej zasady więc ile masz lat? - zapytala przekrzywiajac glowe na prawa strone pocierajac obolały kark
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 11:01 pm

-przepraszam, nigdy więcej tego nie zrobię-przynajmniej jeśli chodzi o valerie. rysował jakieś tajemne znaczki na okładce swojej książki-jestem bardzo stary, jak dziadek mróz, i nie wiem czy nadal będziesz chciała ze mną rozmawiać, valerie. ale pociesza mnie fakt, że nadal mam twojego niewolnika, więc teraz pewnie mnie nie zostawisz, dwadzieścia-stwierdził, że niepotrzebnie się tak rozgadał.
Powrót do góry Go down
valerie
kremówka
valerie


Liczba postów : 278
Registration date : 25/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 11:07 pm

- Mhm fakt. Mógłbyś być moim ojcem - powiedziała z lekka ironia choc oczywiscie nadal z sympatycznym usmiechem. Nie nacpala sie niczego. po prostu byla sympatyczna. - Albo dziadkiem. - puściła mu oczko i spojrzała na ksiązkę i na dziwne wzorki na jej okładce - Co to za książka? - zapytała zainteresowana, bo lubiła czytać. Dużo. I wcale nie tylko kolorowe pisemka.
Powrót do góry Go down
françois
beza
françois


Liczba postów : 80
Registration date : 28/12/2008

Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitimeWto Gru 30, 2008 11:12 pm

-dziadkiem mrozem, albo świętym mikołajem-przesunął książkę w jej stronę, nie wiem co to było. może bardzo zniszczony już, ojciec chrzestny. całą okładkę miał zapisaną, wszystkie marginesy zabazgrane. nie to, że nie szanował książek. po prostu bardzo ją lubił i zapisywał w niej wszystko, co przyszło mu do głowy. nie bał się, że walerie go wyśmieje, czy coś takiego, bo w sumie nie było z czego się śmiać. jakieś pojedyncze słowa, rybki i inne zwierzątka.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Starbucks - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Starbucks   Starbucks - Page 4 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Starbucks
Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Witaj w Sztokholmie, kotku! :: Sztokholm :: Kawiarenki-
Skocz do: