niech będzie że eddie.

- Nie. Żeby pokazać wszystkim jaka utalentowana z ceibie bestia edku. Dziewczyny to tylko miły dodatek - usmiechnęła się i pstryknęła go w nos.

- zapewniam cię że nie chciałabyś być dodatkiem, nawet jeśli miłym - teraz on ja pstryknął w nos.

- Ale ja jestem wyjątkowa! - powiedziała dumnie unosząc wysoko swoj zgrabny podbrodek

- nigdy nie przeczyłem - ujął ją za ten podbródek i pomyślał ze jest całkiem zgrabny. i że ma ładną cerę. i włosy. i że w ogóle jest ładną dziewczyną. żbiczką xd

- Edkuu? - zapytała przeciąglę wpatrując się w jego hipnotyzujące oczy. Zawsze miała je przed oczyma gdy kładła się spać. Ale nie gdy wstawala. Gdy wstawala miala przed oczami oczy johnnego deepa

edward nożcoręki <3
- hm? - zmrużył lekko oczy, tak jak na awciu <3 nie oderwał oczu, powiedzmy od jej zielonych i przypomniał sobie tekst piosenki o jakże wiele mówiącym tytule "pójdźmy na ciastko" xd 'wyłożę ci wszystko, a ty tylko słuchaj, ucieczki nie szukaj stąd'

- Mogę zostać na noc? - zapytała nieśmiało. Było jej tu tak cieplo i rodzinnie. Czula sie tu tak dobrzze jak nigdzie indziej. I wlasnie przy bou swojego najlepszego przyjaciela

- możesz - udał że nie pomyślał że to oczywista propozycja. dawno nie dupczył, no ;d jemu też było ciepło. tylko chyba w troszkę inny sposób.

Dobrze, ze nie wiedziala o czym sobie pomyslal edek bo by dostal w pysk. Zatem przytulila sie do niego bawiac skrawkiem koszulki polo

dał jej buzi w czółko. tak całkiem niewinnie. jak widać na załączonym obrazku miał super miękkie i kuszące usta, a do tego nadal słodkie po błyszczyku bo smak został!

- Upackałeś mnie błyszczykiem głuptasie - powidziała oburzona wycierajac czolo. Tak. Dostrzegla jego kuszace usta[suta] ale byla za grzeczna zeby rzucac sie na kumpla z piaskownicy

a no to on nie jest grzeczny.
-całkiem dobry ten błyszczyk - szepnął i pocałował ją lekko w usta. tak, że własciwie ledwo ją w nie musnał. taki był z niego romantyk.

- Nie zaprzeczam - pocałowała go delikatnie - kup sobie miodowy. - bede miala co zlizywac - chciala dodac, ale nie dodala. Przysunela sie blizej niego patrzac tylko na jego wargi. Zadrżała na mysl tego co sie moze zdarzyc

- ty sobie kup, będę miał co zlizywać - powiedział i znowu ją pocałował. już trochę mocniej. przeszedł do ofensywy, więc i ręka edzia znalazła się na jej biodrze.

Podciągnęła trochę do góry jego koszulkę masując palcami dolne kręgi. Ah targały nia wyrzuty sumienia, ale usta edka byly zbyt slodkie by przerwac te gre.

przeszedł go dreszcz. ot, taki od dołu pleców aż po szyję. całował ją coraz bardziej agresywnie w sumie, i teraz jakoś wylądowali w takiej pozycji że ona leżała na plecach a on się nad nią pochylał.

Pomiędzy pocałunkiem w wargi a pocałunkiem w szyję uświadomiła sobie, że to wszystko zmierza w złhym kierunku. Zepchnęła go z sibie tak ze biedaczek lezal na dywanie. Bez słowa wytłumaczenia poprawila swoj tiszert i wybiegała z mieszkania zakladajac po drodze plaszczyk.

- hej, val, nie pajacuj no! wystarczy że powiesz 'nie chcę'. - zawołał za nią i pobiegł do przedpokoju. i zdążył ja złapac za rękę. - no już, mała.

- Nie... ZNaczy się... Muszę iść. Cześć - powiedziała i wybiegła.